Gorąco w sprawach energetycznych UE
Po całonocnych obradach, połączone siły Komisji Europejskiej, Parlamentu i Rady Europy, zawarły porozumienie w sprawie nadrzędnych regulacji prawnych, dotyczących unii energetycznej. Istotą i celem tego porozumienia jest dojście do gospodarki „zero-węglowej” netto, jak to określono „najszybciej, jak to jest możliwe”, w oparciu o budżet węglowy i strategie krajowe na okres do roku 2050.
Parlament przystąpił do debaty określając “czerwoną linię” – cel konieczny do osiągnięcia, w postaci zerowej emisji netto, czyli takiej, w której emisje i usuwanie węgla równoważyłyby się wzajemnie. Jest to zgodne z ideą Porozumienia Paryskiego, które ustanawia cel w postaci globalnej zerowej emisji węgla netto „w drugiej połowie bieżącego stulecia”.
Przyjęty termin „najszybciej, jak to możliwe” jest wynikiem kompromisu, a nawet ustępstwa ze strony Parlamentu wobec krajów „opornych”. Komisja i Rada były przeciwne precyzyjnemu określaniu daty dojścia do gospodarki zeroemisyjnej netto. Natomiast stanowiska krajów, które usiłują „unikać odrobienia pracy domowej”, jak to określono, uznano za nieodpowiedzialne, gdyż każde opóźnienie we wdrażaniu Porozumienia Paryskiego generuje przyszłe problemy, z którymi będą się zmagać następne pokolenia.
Krajowe plany dekarbonizacji na okres do roku 2050
W wyniku porozumienia, Komisja przedstawi do 1 kwietnia 2019 r. propozycję definiującą strategię do roku 2050, w odniesieniu do emisji gazów cieplarnianych, która będzie zgodna z Porozumieniem Paryskim i oparta o analizy uwzględniające następujące zagadnienia:
- Pozostający do wykorzystania “budżet węglowy” na poziomie globalnym i zgodny z unijnym celem zatrzymania ocieplenia „znacznie poniżej 2oC i blisko 1,5oC”
- Scenariusze udziałów unijnych, w perspektywie celu, jakim jest osiągnięcie zerowej emisji globalnej netto do roku 2050 oraz ujemnego bilansu emisji w dalszych latach.
Analiza Komisji zostanie opublikowana po wydaniu przez IPCC specjalnego raportu na temat sposobów sprostania założonemu celowi 1,5oC. Dokument oczekiwany jest jesienią. W instytucjach Rady już rozpoczęto prace nad aktualizacją własnej mapy drogowej energetyki niskoemisyjnej 2050, jednak istnieją wątpliwości co do zakresu posiadanych doświadczeń w tym względzie. Od teraz wiadomo, że cel „zero netto” musi być uwzględniony w tej ocenie.
Oczekuje się, że urzędnicy Komisji opracują w miesiącach letnich odpowiednią strategię tak, aby była gotowa na konferencję klimatyczną, która odbędzie się w grudniu w Katowicach.
Istotne jest również to, aby kraje członkowskie UE zaprezentowały długoterminowe strategie dekarbonizacji swoich gospodarek w okresie do roku 2050, które będą zbieżne z planami na okres do roku 2030, już przyjętymi na poziomie poszczególnych krajów.
Rządy krajów członkowskich będą zobligowane do przedstawienia krajowych planów energetycznych i klimatycznych na okres do roku 2030, w terminie do 31 grudnia 2018 r.
Miejsce dla OZE oraz efektywności energetycznej
Uzgodniona regulacja ustanawia również “trajektorię” dla krajów członkowskich, w sensie etapów w dążeniu do celu unijnego, jakim jest 32%-owy udział OZE do roku 2030. Zgodnie z przyjętym porozumieniem, 28 krajów członkowskich powinno wspólnie osiągnąć poziom 18% celu dla całej UE w zakresie zamierzonego finalnego udziału OZE do roku 2022, dalej – 43% celu do roku 2025 i 65% celu do roku 2027, zanim nastąpi osiągnięcie 100% celu w granicznym roku 2030.
Podobny schemat działań przyjęto dla efektywności energetycznej, z takimi samymi poziomami etapowymi, jak dla OZE.
Sporo miejsca na decyzje pozostawiono Komisji Europejskiej, która ma znaczący wpływ na inicjatywy polityczne w zakresie wypełniania zobowiązań co do OZE i efektywności energetycznej – należą do nich: środki wdrażania ekoprojektu, etykietowanie i standardy emisji CO2 dla samochodów oraz budynków. Główny nacisk będzie położony na efektywność energetyczną, a rządy krajów członkowskich przede wszystkim powinny wykazać, jakie mają krajowe plany nadawania priorytetu efektywności w postaci inwestycji w infrastrukturę i sieci.
Nie jest do końca jasne, kto ma decydujący głos w kwestiach polityki energetycznej i klimatycznej na szczeblu UE – Parlament, czy Rada, gdyż Komisja Europejska nie zgadza się ze stanowiskiem, że są to kompetencje Rady. Prawdopodobnie tę kwestię rozpatrzy Trybunał Sprawiedliwości UE.
źródło: Euractiv